zd1 zd2 zd3

Piosenka Urszuli od zawsze poprawiała mój nastrój i przypominała beztroski czas… ciepłe promienie słońca na twarzy i dziecięce zabawy z dmuchawcami… Zielona łąka na wiosnę z dywanem żółtych kwiatów… kojący widok 🙂

I właśnie tak przez wiele lat mlecz, a fachowo mniszek lekarski, kojarzył mi się z beztroską i słońcem. Aż pewnego dnia przeczytałam, że ten mlecz, chwast pospolity, jest skarbnicą zdrowia!!! Świetnie się sprawdza przy zapalaniu gardła, doskonale działa na uporczywy kaszel. Dzięki zawartości licznych witamin i minerałów leczy dolegliwości żołądkowe, przyspiesza gojenie ran, zwalcza kurzajki i brodawki. Mniszek ma działanie przeczyszczające i moczopędne. Łagodzi schorzenia wątroby i woreczka żółciowego, w tym kamicy żółciowej. Stosuje się go przy braku apetytu, zwiększa wydalanie moczu. Doskonale intensyfikuje oczyszczanie organizmu wspomagając usuwanie toksyn i ubocznych produktów przemiany materii. Stosuje się go w leczeniu anemii. Obniża poziom cukru i działa rozkurczowo. Reguluje zaburzenia miesiączkowania i jajeczkowania.

zd5 zd4

W leczeniu wykorzystuje się całą roślinę, korzeń, liście i kwiaty. Korzeń zawiera naturalny prebiotyk – inulinę, czyli substancję sprzyjającą rozwojowi pożytecznych bakterii. Są w nim sterole roślinne, które mają działanie przeciwmiażdżycowe, a także liczne związki o działaniu przeciwzapalnym, przeciwwirusowym i przeciwbakteryjnym oraz łatwo przyswajalne sole potasu. W liściach i kwiatach znajdziemy barwniki roślinne, które zwalczają wolne rodniki oraz minerały: potas, magnez i krzem, a także bogactwo witamin z grupy B, witaminę C, D i A. Kwiaty dodatkowo zawierają większą ilość olejku eterycznego i fitoestrogen. No to jak tu nie skorzystać  🙂 !!!!

Teraz, w kwietniu i maju, jest najlepszy okres na zbieranie mniszka. Kwiatów jest najwięcej, a liście są jeszcze bardzo młode. Oczywiście kwiaty najlepiej zbierać w miejscach oddalonych od dróg, ruchliwych szos i miast. Kwiaty zbieramy w pełnym słońcu najlepiej w południe – wtedy są one najpiękniej rozwinięte. Pszczoły uwielbiają mlecze i dzięki temu powstaje najzdrowszy miód z mniszka lekarskiego. Jeśli chodzi o korzeń to najlepiej zbierać go jesienią.

JOLMOSIA proponuje MIÓD z MNISZKA LEKARSKIEGO

zd6

Przepis:

1000 sztuk kwiatów

2 kg cukru

6 cytryn

2 litry wody

Zrywamy całe główki kwiatów. Rozsypujemy na stole lub innym płaskim podłożu tak, żeby dokładnie sprawdzić, czy nie ma w nich nieproszonych gości – robaczków i innych takich 🙂

zd9zd10zd11

Po godzinie wrzucamy kwiaty do garnka i zalewamy wodą. Gotujemy na wolnym ogniu pod przykryciem około godziny. Zapach niestety nie jest zachęcający, ale do wytrzymania 🙂 Następnie odstawiamy na 24 godziny.

zd7zd8

Po tym czasie cedzimy przez gazę wyciskając dokładnie cały płyn. Wsypujemy cukier i dodajemy wyciśnięty sok z cytryn. Znów gotujemy na wolnym ogniu przez około 2-3 godziny. Tym razem bez przykrycia tak, żeby woda mogła odparować. Zapach już też całkiem inny, nawet bardzo przyjemny 🙂  W czasie kiedy miodek się gotuje myjemy słoiczki i nakrętki. Słoiki powinny być wyparzone wrzącą wodą lub wysuszone w piekarniku w temperaturze 100 stopni. Gorący miód wlewamy do słoików, zakręcamy i odstawiamy do góry dnem na 15 minut. Później odstawiamy do całkowitego wystudzenia.

zd13zd12

Taki miód to samo słońce i zdrowie zamknięte w szklanych słoiczkach 🙂 !!! Ja używam miodek zawsze gdy tylko czuje, że zaczyna mnie brać przeziębienie lub katar, albo gdy dopada mnie kaszel.  To jedna z najskuteczniejszych metod  pozbycia się  wirusów i bakterii !

zd14