Dzisiaj wszyscy chcemy jednego: zdrowia i spokoju… spokoju dla ciała, duszy, spokoju wokół, żeby nie było lęku i obawy o siebie i bliskich. Chwilowo nie marzymy o cudownościach, o magii, o szczęściu…
Panika odbiera myślenie, wyzbywa nas uczuć. Strachy czają się w każdym kącie.
Świat nam każe zwolnić. Potrzebuje resetu. I chociaż skutki są tragiczne staram się wierzyć, że ma to jakiś sens, że to dla nas lekcja. Będziemy ją pamiętali długo, a potem świat będzie już inny…
Zwolniłam też. Zatrzymałam się w swoim świecie i w swoich myślach. Nadal jestem pełna optymizmu i nadziei. Nie oglądam TV, nie słucham radia, nie nakręcam się. Jestem spokojna – to dla mnie ważny czas. Nie pozwalam negatywnym myślom rozsiąść się swobodnie w mojej głowie. To daje mi moc.
Moc trwania w spokoju. Nie osłabiam siebie, nadal pozytywnie czuję.
Przeznaczam czas na to co dla mnie ważne, na swój rozwój i uważność, na bycie tu i teraz. Buduję swoją barierę ochronną z dobrych myśli, dobrych emocji, miłości i nadziei.
Jesteśmy albo pełni miłości albo pełni lęku. Lęk nie przynosi nic dobrego. Zabiera nam naszą siłę, ogranicza nam ruch, podcina nam skrzydła…
Trzymajcie się zdrowo, dużo miłości dla Was. Dbajcie o siebie i swoje myśli. Pokazujcie swoją wdzięczność dla świata.
Na dzisiejszym spacerze cieszyłam się wiosną. Poczuć ją można każdym zmysłem. Spotkałam bociany. Wszystko jak zawsze, wiosna przyszła jak co rok. Przebudzenie i odnowa. W tym roku jednak dużo mocniej… w każdym sensie…
Chętnie podzielę się swoim optymizmem w ten trudny czas. Rozmowa pomaga i wspiera. Buduje nas od środka jeżeli jest z dobrą intencją, jeżeli nie nakręca lęku tylko szuka mocy.
Zapraszam każdego kto ma potrzebę rozmowy. Proszę o info na adres: jolmosia.as@gmail.com
Oddzwonię!
JOLMOSIA