Jolmosia – reaktywacja

Jolmosia – reaktywacja

Trochę czasu minęło…. Trochę nas nie było…
Stęskniłyśmy się jednak i wracamy z pełną parą, żeby wyprzedzić nadchodzącą wiosnę. Mamy kilka pomysłów na artykuły, kilka sprawdzonych nowości, przepisów czy „jolmosiowych porad”. Chciałybyśmy jednak, żebyście razem z nami decydowali o tym co warto opisać, przedstawić, zasugerować czy zbadać. Przesyłajcie zatem Wasze propozycje na adres Jolmosi. Komentujcie artykuły i dajcie „lubię to” na FB, a my postaramy się wyjść naprzeciw Waszym oczekiwaniom i sprostać wymaganiom tak wyrafinowanych czytelników 🙂
IMG_0687

Przeskoczyć problemy

Przeskoczyć problemy

Miałam niecałe 3 lata kiedy w sierpniu 1980 roku wyjechałam z Rodzicami nad morze do Władysławowa. Niewiele pamiętam z tego okresu, kilka zdarzeń z opowieści Mamy czy Taty… ale dokładnie pamiętam jedną fotografię, a w zasadzie moje emocje z nią związane. Po powrocie z wakacji Tato wywołał zdjęcia, Mama, perfekcyjnie jak zawsze, umieściła je w albumie. Uwielbiałam przeglądać albumy kiedy byłam mała, do tej pory bardzo to lubię. Robiłam to więc dość często. Moją uwagę przykuwała zawsze jedna fotografia.

Fotka 1

(więcej…)

Tradycja

Tradycja

Święta Wielkiej Nocy to dla nas przede wszystkim pokłon dla historii naszych dziejów, to pamięć zapisana w naszych obyczajach, działaniach i tożsamości. Wielki Tydzień jest przykładem tego co zapisane przez lata na kartach życia. Niezależnie od tego kim jesteśmy, jakie są nasze poglądy polityczne czy przekonania religijne funkcjonujemy w otoczeniu tradycji w sposób pośredni lub bezpośredni korzystając z jej wzorców.

321

 

(więcej…)

To musi być świetny rok…

To musi być świetny rok…

Kilka tygodni temu, w naszym nowopowstałym właśnie roku, zupełnie przypadkowo wróciłam myślami do lata 1996 roku. A w zasadzie do jednego, pięknego dnia – 23 sierpnia. Warszawa – Stadion Gwardii – właśnie ma spełnić się jedno z moich wielkich marzeń! Pamiętam siebie i moją przyjaciółkę jak siedzimy na trybunach w ogromnym napięciu czekając, aż na scenę wyjdzie ona: magiczna Tina Turner (więcej…)

Nie będę bombką po świętach

Nie będę bombką po świętach

 

2 1 3

„Zjedz coś jeszcze! Przecież są Święta…” szepcze wewnętrzny głos.. Siedzisz w wygodnym fotelu po świątecznym obiadku z dokładką, sięgasz po kawałek sernika, bo dla odmiany po dwóch kawałkach makowca można spróbować przecież czegoś innego… Żeby nie było, że same ciężkie potrawy to jeszcze parę mandarynek, śledzika popijemy kompotem z suszu, ale, że się oczy zamykają to jeszcze kaweczka może… z cukrem i mlekiem… błogo, słodko, sennie, w TV „Kevin sam w domu”… Sałatkę może warzywną tą z majonezem dzióbniemy, tak troszeczkę… spodnie trzeba rozpiąć, zamek poluzować, bo już się tłuszczyk wylewa …. (więcej…)

Strona 2 z 212