utworzone przez Jolmosia | gru 24, 2015 | Okręg 8 Energologia ze źródeł własnych

„Zjedz coś jeszcze! Przecież są Święta…” szepcze wewnętrzny głos.. Siedzisz w wygodnym fotelu po świątecznym obiadku z dokładką, sięgasz po kawałek sernika, bo dla odmiany po dwóch kawałkach makowca można spróbować przecież czegoś innego… Żeby nie było, że same ciężkie potrawy to jeszcze parę mandarynek, śledzika popijemy kompotem z suszu, ale, że się oczy zamykają to jeszcze kaweczka może… z cukrem i mlekiem… błogo, słodko, sennie, w TV „Kevin sam w domu”… Sałatkę może warzywną tą z majonezem dzióbniemy, tak troszeczkę… spodnie trzeba rozpiąć, zamek poluzować, bo już się tłuszczyk wylewa …. (więcej…)
utworzone przez Jolmosia | gru 20, 2015 | Okręg 2 Roślinologia stosowana
Za oknami szaro buro i ponuro, początek grudnia. W sklepach gorączka świątecznych zakupów. Święta za pasem …. Nie wiem jak Wy, ale ja sobie nie wyobrażam kolacji wigilijnej bez czerwonego barszczu z uszkami 🙂 Takiego kwaśnego doprawionego czosnkiem…. pychota 🙂 Zgodnie z tradycją na kolację wigilijną wszystko powinno być bez dodatku mięsa – można powiedzieć prawie wegańskie… – tylko to trochę dziwnie brzmi … wegańska kolacja wigilijna 🙂 Druga tradycja – kolacja powinna być zrobiona przez domowników. Mak zmielony, a nie kupiona gotowa masa makowa, łazanki zrobione i pokrojone a nie kupione gotowe w hipermarkecie, karpik żywy pływający w wannie, a potem usmażony w domu na patelni, domowy kompot z suszonych owoców, kiszony, kwaśny i aromatyczny barszcz czerwony, a nie taki sztuczny, rozpuszczony z torebki proszek w kolorze czerwonym … Oj, oj i zaczyna się…. Przecież, żeby zrobić kiszony barszcz to trzeba posiąść magiczne moce!. Kiedyś robiły to babcie, ale mnie to się nie uda, to przecież jest niemożliwe. Nie będę Was szczególnie motywować, żeby to zrobić samemu – napisze po prostu przepis !!! Aa wy sami ocenicie czy to jest trudne czy nie.


(więcej…)
utworzone przez Jolmosia | lis 12, 2015 | Akademia Świadomości – Instrukcja obsługi, Okręg 6 Metodologia walk kuchennych
ABC
„Chleba chcę,
Lecz i wiedzieć mi się godzi,
Z czego też to chleb się rodzi?…”
Władysław Bełza „Abecadło chlebie”
Chleb nasz polski, pyszny, pachnący, z chrupiącą skórką …. Pięknie wygląda w reklamie TV, aż ślinka cieknie… A wiecie, że z przeprowadzonych badań wynika, że w sklepach, w których pięknie pachnie świeżo pieczonym chlebem wzrasta sprzedaż i dotyczy to nie tylko sprzedaży pieczywa? Dlatego duże markety, a nawet często te całkiem małe, mają piece i wypiekają chleby, bułki i bagietki, żeby przyciągnąć klientów. Bo tak pięknie pachnie domowym chlebkiem… ślicznie wszystko wygląda i w sumie niewiele kosztuje! Tere fere!!! Nie damy się tak łatwo nabrać! (więcej…)
utworzone przez Jolmosia | lis 7, 2015 | Okręg 6 Metodologia walk kuchennych



Żółte, zielone, pomarańczowe, lekko brązowe, okrągłe, jajowate, podłużne, gruszkowate, zakręcone… Wspaniałe jesienne dynie! Kuszą swoim wyglądem i dumną, ociężałą aparycją 🙂 I chociaż przez wielu z nas kojarzone są jako warzywa ozdobne, które pięknie wyglądają na kuchennym blacie lub w postaci okrojonej, bez wnętrzności oraz wewnętrznych połączeń nerwowych i pestkowych bawią lub straszą w Halloween, to tak naprawdę największą wartością są dla nas jako pożywne i zdrowe przedstawicielki jednorocznych roślin z gromady okrytonasiennych.

Jesienne, długie wieczory przy blasku świec migocących wewnątrz dyni …
(więcej…)
utworzone przez Jolmosia | lis 4, 2015 | Okręg 1 Oczyszczalnia podstawowa
Ostatnimi czasy wciąż gdzieś słyszę lub czytam o problemach z zakwaszeniem organizmu. Media bombardują nas reklamami o „cudownych” specyfikach na odkwaszenie – w myśl zasady: weź tabletkę i już po problemie! Pamiętacie taką scenę z filmu „Seksmisja”: dwie kobiety w pomieszczeniu pilnujące bohaterów Maksa i Alberta i głos mówiący – weź pigułkę, a one bezwiednie podchodzą do automatu i je połykają nie zastanawiając się czy jest to dla nich dobre czy nie i jakie jest ich działanie? Na pewno tak! Ja mam wrażenie, że od jakiegoś czasu żyjemy dokładnie tak jak w tym filmie. (więcej…)